Najlepszy, najpopularniejszy …
Najlepszy, najpopularniejszy …
Zgodnie z tradycja – początek roku w sporcie zbiega się z podsumowanie całego poprzedniego.
Najlepszym sposobem, wypróbowanym już od dawna, jest przeprowadzanie Plebiscytu Sportu przez Przegląd Sportowy.
Wyniki niekoniecznie wskazują na najlepsze osiągnięcia sportowe, jednak, z pewnością, są wyznacznikami popularności sportowców czy dziedzin sportowych.
Najlepszym przykładem mogą być skoki narciarskie, które od lat są w Polsce bardzo popularne, natomiast na świecie, może poza 6-7 krajami, nikt tego sportu poważnie nie traktuje.
Także i tym razem walka o tytuł była zażarta, wręcz do ostatniej minuty, kiedy to Kamil Stoch „poległ” na korzyść siatkarza Bartosza Kurka.
Głosowali internauci, więc popularność – przede wszystkim.
Zwycięzca powiedział: „Dobrze, żeby to był moment zmieniający tę historię na parę lat. Mam nadzieję, że moi koledzy będą również mieli okazję odbierać takie statuetki. Dla mnie to coś fantastycznego. Przed tym sezonem kadrowym ośmieliłem się marzyć o złocie mistrzostw świata, o nagrodzie indywidualnej w tym turnieju, ale wygrana w Plebiscycie przekracza granice mojej bujnej wyobraźni.”
Na pytanie o olimpijskim złocie dodał: ‘Nie boję się tego – chcemy medalu igrzysk olimpijskich w Tokio 2020. Ja chcę złota. Z tym medalem z dumą i honorem zakończę reprezentacyjną karierę. Mój czas w kadrze dobiega końca, a igrzyska będą najlepszym momentem na pożegnanie.”
W dziesiątce znaleźli się dwaj przedstawiciele siatkówki – mistrza świata w 2018 roku, aż czworo przedstawicieli lekkiej atletyki oraz po jednym w skokach narciarskich, żużlu i piłce nożnej.
Lekkoatleci od dawna okupują pierwsza dziesiątkę, ale nie ma się czemu dziwić – są gwiazdami najlepszej jakości.
Nie tylko pojedynczy zawodnicy i zawodniczki, ale cała drużyna. Przecież dopiero w ostatniej sekundzie Mistrzostw Europy spadli z pierwszego drużynowego miejsca na drugie … o jeden srebrny medal mniej, niż ekipa Wielkiej Brytanii.
Żużlowiec Bartosz Zmarzlik zajął wysoką – szóstą pozycję, chociaż nic nadzwyczajnego na arenie światowej nie dokonał. Żużel jest bardzo popularny, stąd wielka ilość na niego głosujących.
Trzeba przyznać jednak, że młody chłopak jest bardzo poważny, jeśli chodzi o jego własna karierę.
Jak się okazuje nawet taka okazja nie jest traktowana przez Zmarzlika jako wymówka do ominięcia treningu. Zawodnik jest w trakcie intensywnych przygotowań i tuż po powrocie do domu udał się na salę treningową.
Powiedział: „W niedzielę rano nie uda mi się potrenować, ale już wieczorem na pewno. W poniedziałek mam zaplanowany kolejny trening, we wtorek regeneracja, a w środę wylot na zgrupowanie do Hiszpanii, gdzie będę kontynuował przygotowania z moim trenerem”. Jak się dowiedzieliśmy, podczas wyjazdu zawodnik spędzi czas głównie jeżdżąc na rowerze.
Również w dziesiątce znalazł się przedstawiciel „narciarstwa ekstremalnego”, czego nie rozumiem …
Podobnie – do sportów ekstremalnych można zaliczyć skoki do wody w wysokiej skały, ale czy to ma rzeczywiście cokolwiek wspólnego ze sportem?
Trenerem roku został wybrany trener siatkarzy Vital Heynen, a drużyną – siatkarze.
Vital Heynen popisał się bardzo ciekawa składanka znajomości języka polskiego połączona z dużą doza humoru. Chyba został gwiazda wieczoru!
Zabrakło tym razem Ireny Szewińskiej. Ta największa gwiazda nad gwiazdami odeszła latem ubiegłego roku po dzielnej walce z rakiem.
Należała do najbardziej utytułowanych polskich sportowców i najwybitniejszych lekkoatletek w historii: stawała na podium na czterech kolejnych igrzyskach olimpijskich.
Czterokrotnie była wybierana na najlepszego sportowca Polski w tym właśnie plebiscycie PS i czterokrotnie zajmowała drugie miejsce. W 1974 agencja prasowa United Press International wybrała ją najlepszą sportsmenką na świecie.
Odeszła, ale dołączyła do największych sław w historii.
Otóż W 2018 Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyczna postanowiła upamiętnić 12 najwybitniejszych postaci w historii lekkiej atletyki tablicami pamiątkowymi (m.in. Emila Zatopka, Paavo Nurmiego, Jesse Owensa, Abebe Bikili i Fanny’ego Blankers-Koen).
Wśród nich znajdzie się tablica poświęcona Irenie Szewińskiej, która umieszczona zostanie na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy, gdzie pobiła rekord świata w biegu na 400 metrów podczas Grand Prix Brdy w 1976 roku.