Piłkarskie ostatki
Piłkarskie ostatki
Polska Ekstraklasa:
Tu dużo nie mówić: sensacja w Polsce! Mistrzem kraju po dramatycznej końcówce sezonu został Piast Gliwice. Nie Lech, nie Legia i nie jakieś inne kluby z zasobnym zapleczem finansowym.
Piast jest finansowym kopciuszkiem polskiej Ekstraklasy.
Ta sytuacja przypomina trochę sytuację Leicester City sprzed trzech at, kiedy także i tamten klub zaskoczył wszystkich i zdobył zupełnie niespodziewanie mistrzostwo English Premier League.
Już pod koniec meczu a potem cały czas po jego zakończeniu kibice krzyczeli „Waldek King”.
To w kierunku trenera-cudotwórcy Waldemarze Fornaliku
Kilka słów o trenerze.
Waldemar Fornalik to znana „firma” w futbolowy biznesie w Polsce.
Sam grał w Ruchu Chorzów na obronie i w 1989 roku zdobył mistrzostwo Polski.
Później, już jako trener, zdobył wicemistrzostwo Polski również Ruchem Chorzów.
W latach 2012-2014 był selekcjonerem reprezentacji Polski a po zakończeniu tego etapu kariery – znów powrócił do pracy szkoleniowej w polskiej ekstralidze. Jak widać – z doskonały rezultatem.
Słowa uznania należą się nie tylko trenerowi i zawodnikom, ale i zarządowi i działaczom klubu.
W ostatnich latach Piast przeszedł ogromną metamorfozę. W 1993 roku był w tak złej sytuacji finansowej, że musiał wycofać drużynę seniorów z rozgrywek. Później zorganizowano piknik pod nazwą „Powróćmy do Piasta”, podczas którego doszło do meczu oldbojów reprezentacji Polski z weteranami Piasta. Zespół reaktywowano i zaczął się mozolny marsz z B klasy do ekstraklasy. W 2016 roku przy Okrzei świętowano wicemistrzostwo Polski, ale rok temu ekipa Fornalika dopiero w ostatniej kolejce zapewniła sobie utrzymanie.
Determinacja godna podziwu.
Bundesliga
Robert Lewandowski po raz czwarty w karierze został królem strzelców Bundesligi! Więcej razy (siedem) po tę nagrodę sięgał tylko Gerd Müller.
Polak w całym sezonie zdobył 22 gole, które mocno przyczyniły się do mistrzostwa Niemiec.
Na całym świecie królowie strzelców otrzymuje „złoty but” w nagrodę, natomiast w Niemczech – armatę.
Co kraj – to obyczaj!
Bayern do ostatniej kolejki nie był pewny tytułu, ale dzięki sobotniemu zwycięstwu nad Eintrachtem Frankfurt (5:1), Bawarczycy mogą świętować swoje siódme mistrzostwo z rzędu.
Dla Lewandowskiego byłoby to siódme mistrzostwo Niemiec. Dwa wywalczył jeszcze jako napastnik BVB, pozostałe już rok w rok, odkąd pięć lat temu przeszedł do Bayernu.
Pozostaję mu jeszcze w tym sezonie walka o Puchar Niemiec.
W ostatnim meczu klub żegnał dwie odchodzące po sezonie legendy klubu. Kibice liczyli na wysoką wygraną nad Eintrachtem Frankfurt, właśnie godne pożegnanie Francka Ribery’ego oraz Arjena Robbena oraz tytuł króla strzelców dla Roberta Lewandowskiego.
I tak dokładnie było. Bawarczycy wygrali aż 5:1, a Francuz i Holender, mimo że na boisku pojawili się dopiero w drugiej połowie, zdążyli strzelić po golu.
Puchar Anglii
Manchester City sięgnął w tym sezonie po potrójną koronę.
To pierwszy raz w historii angielskiej piłki, kiedy jeden klub całkowicie zdominował krajowe rozgrywki. Zespół Pepa Guardioli wygrał w tym sezonie w Anglii wszystko, co było możliwe. Został Mistrzem kraju, wcześniej zdobył Puchar Ligi, a na zakończenie sezonu dołożył Puchar Anglii.
Niemniej jednak 90 000 widzów zgromadzonych na Wembley oglądało wspaniały spektakl w wykonaniu ekipy Pepa Guardioli.
Dodam, że oprawa meczu jest tak wyśmienita, że na ma równej na całym świecie.
Anglia jest z pewnością mistrzem świata w organizacji futbolu.
W końcu – mają spora tradycję … bo ten sport faktycznie wprowadzili w życie.