Rok po kradzieży złota na lotnisku Pearson nadal nic nie wiadomo
Rok po kradzieży złota na lotnisku Pearson nadal nic nie wiadomo
Rok po kradzieży złota na Pearson Airport, nadal nie ma żadnych aresztowań ani śladu złota i gotówki, a policja twierdzi, że śledztwo trwa.
Lot Air Canada z Zurychu w Szwajcarii rok temu miał na pokładzie cenny ładunek – 400 kilogramów złota i prawie 2 miliony dolarów w gotówce. Ładunek został przetransportowany przez Ocean Atlantycki 17 kwietnia 2023 r., zaledwie trzy dni po tym, jak firma ochroniarska zorganizowała jego transport do Kanady. Złoto i pieniądze – o łącznej wartości co najmniej 20 milionów dolarów kanadyjskich – trafiły na lotnisko Pearson w Toronto.
Do dziś nie wiadomo co stało się potem – niezidentyfikowany ktoś zabrał ten ładunek bogactwa gdzieś indziej i przez cały rok nie dał się wyśledzić i złapać policji.
Policja regionalna Peel – organ ścigania, który reaguje na problemy na lotnisku – to, że doszło do napadu na lotnisku ujawniła dopiero kilka dni po fakcie. 20 kwietnia ubiegłego roku inspektor policji regionalnej Peel Stephen Duivesteyn powiedział dziennikarzom, że ładunek przybył na lotnisko kilka dni wcześniej, gdzie został rozładowany, a następnie był przechowywany w magazynie “zgodnie z normalną procedurą”. Powiedział, że kontener o wysokiej wartości został następnie usunięty “w nielegalny sposób” z obiektu lotniska.
Inspektor nie określił, kto sprawował pieczę nad cenną przesyłką w momencie kradzieży, ale z doniesień medialnych wynika, że w momencie zaginięcia załadunku zajmowała się nim sekcja cargo Air Canada.
W październiku Air Canada została pozwana w związku z kradzieżą, a Brink’s – firma ochroniarska, która transportowała złoto i banknoty dla różnych szwajcarskich klientów – domagała się milionowych odszkodowań. W dokumentach sądowych Brink’s twierdzi, że niezidentyfikowana osoba, która dokonała fizycznej kradzieży, uzyskała dostęp do obiektów cargo Air Canada mniej niż 45 minut po zdeponowaniu tam złota i gotówki. Ta sama osoba przedstawiła fałszywy list przewozowy, aby zwolnić przesyłkę, “po czym niezidentyfikowana osoba uciekła z ładunkiem” – mówi Brink’s w swoim pozwie.
Miesiąc później Air Canada złożyła oświadczenie obronne, zaprzeczając “każdemu zarzutowi” Brink’s dotyczącemu kradzieży.
Dwanaście miesięcy po kradzieży, policja regionalna Peel twierdzi, że śledczy “pracują przez całą dobę, aby zlokalizować, aresztować i oskarżyć osoby odpowiedzialne za to przestępstwo”.
W oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną Brink’s powiedział, że “docenia ciągłe wysiłki organów ścigania w tej sprawie”, chociaż firma powtórzyła swoje stanowisko, że “Air Canada ponosi odpowiedzialność za pełną wartość ładunku Brink’s, który niewłaściwie przekazał nieuprawnionej osobie”.
Za pośrednictwem rzecznika Air Canada odmówiła komentarza w tej sprawie, powołując się na trwające dochodzenie policyjne. “Ponadto nie omawiamy publicznie naszych środków bezpieczeństwa, ponieważ może to narazić je na szwank” – powiedział rzecznik Peter Fitzpatrick w e-mailu.
Przy ograniczonych szczegółach upublicznionych przez śledczych, pozostaje wiele pytań dotyczących szczegółów przestępstwa – w tym tego, kto był za nie odpowiedzialny.
Bruce Pitt-Payne, emerytowany śledczy RCMP, powiedział, że sposób, w jaki najwyraźniej doszło do kradzieży – wewnątrz magazynu na lotnisku – przemawia za szeroką wiedzą na temat tamtejszych operacji, niezależnie od tego, jak została ona uzyskana. “Nikt nie został ranny. Można to było zrobić w inny sposób” – powiedział w wywiadzie.
Dla Jima Downsa, byłego detektywa policji w Toronto, jasne jest, że nie jest to rodzaj kradzieży, której mogliby dokonać drobni przestępcy. “To przestępczość zorganizowana na najwyższym poziomie” – powiedział Downs, który obecnie prowadzi dochodzenia dla klientów korporacyjnych i firm prawniczych.
Jeśli chodzi o miejsce pobytu skradzionej gotówki i złota, Downs wątpi w ich odzyskanie. Minęło zbyt wiele czasu od kradzieży, a on powiedział, że zorganizowane grupy przestępcze mają zdolność do szybkiego “rozładowywania” takich kosztowności.
Jednak Pitt-Payne powiedział, że możliwe jest, że śledztwo może skorzystać na zmianie okoliczności w miarę upływu czasu – w tym, jeśli osoby zaangażowane w przestępstwo na przykład się ze sobą pokłócą i staną mniej ostrożne. “W świecie przestępczym ludzie robią sobie na złość, zabierają sobie nawzajem i okłamują się nawzajem, a w końcu okazuje się, że upływ czasu osłabia lojalność” – powiedział. Nieostrożny komentarz do niewłaściwej osoby spoza sytuacji – czy to teraz, czy w przyszłości – może również pomóc śledczym, dodał Pitt-Payne.
CBC News zapytało regionalną policję Peel o zakres zasobów przyznanych na dochodzenie. Policja nie odpowiedziała jeszcze na to pytanie. Kilku członków Peel Police Services Board nie chciało rozmawiać o kosztach lub zasobach przeznaczonych na dochodzenie lub samą sprawę.
Przewodniczący zarządu policji Nando Iannicca – również szef rady regionalnej – i Matt Mahoney, pełniący obowiązki burmistrza Mississaugi, obaj stwierdzili, że niewłaściwe jest udzielanie komentarzy, gdy śledztwo jest w toku. Jednak burmistrz Brampton Patrick Brown wyraził “pełne przekonanie”, że śledczy zwyciężą. “Nie należy lekceważyć ich zdolności śledczych” – powiedział Brown w oświadczeniu. “Wierzę, że zatrzymają i aresztują osoby odpowiedzialne”.
Pitt-Payne powiedział, że śledczy Peel mają do czynienia ze złożoną sprawą, która została dodatkowo skomplikowana przez otaczające ją działania prawne. “Policja robi wszystko, co w jej mocy, aby szybko rozwiązać sprawę”.
Wydaje się jednak, że przynajmniej jedna z firm dotkniętych kradzieżą przechodzi nad tym incydentem do porządku dziennego. “Ze swojej strony Raiffeisen Switzerland uważa sprawę za zamkniętą” – powiedział za pośrednictwem poczty elektronicznej Jan Söntgerath, rzecznik prasowy szwajcarskiego banku, który zlecił Brink’s wysłanie gotówki do Vancouver Bullion & Currency Exchange (VBCE). “Nie komentujemy dalej tej sprawy i nie ujawniamy żadnych szczegółów”. VBCE odmówiło komentarza, wskazując na trwające dochodzenie.
Valcambi, druga szwajcarska firma, próbowała wysłać złoto do TD Bank. Nie odpowiedziała ona na wysłaną pocztą elektroniczną prośbę o komentarz. Natomiast rzecznik TD powiedział, że bank “nie ma nic do dodania”.
Komentarze (11)
Bejsment.com – wiadomości dla Polaków w Kanadzie
polishnewspaper.ca is a website for advertisers of Wiadomości - Polish newspaper published in Toronto, Mississauga and area in Ontario - Canada.
Bejsment.com - portal dla Polaków w Kanadzie.
polishnewspaper.ca - to strona internetowa "Wiadomości" - gazeta w języku polskim wydawana Kanadzie w Toronto, Mississauga i okolicach.