Cholesterol we krwi i dogmat medyczny
Cholesterol we krwi i dogmat medyczny
Tak więc mocnymi, rekordowymi akcentami kończy się obecne nasze, miejscowe kanadyjskie stulecie i tysiąclecie światowe.
Przedziwne anomalie pogody występują wszędzie, niesamowite upały w Centralnym Ontario, półmetrowe opady śniegu w okolicach Calgary, huragany i tajfuny w Montrealu. Kiedy piszę ten felieton, temperatura osiągnęła już 46 stopni Celsjusza w ciągu dnia. Sędziwi ludzie w Kanadzie nic takiego nie pamiętają, jak również i ja po raz pierwszy odczuwam bardzo nieprzyjemnie tegoroczne upały, jakkolwiek powinienem być przyzwyczajonym do ciepła po latach pracy spędzonych w Afryce Równikowej, ale tam przynajmniej było sucho, bardzo sucho. Należy pamiętać, że przy dużej wilgotności powietrza, temperatura nieco powyżej 42 stopni C. wywołuje ścinanie białka krwi, co prowadzi już bezpośrednio do zmian nieodwracalnych, a potem śmierci. Zatem, mam nadzieję, że Państwo zrozumieliście, dlaczego dziś, aż tyle czasu pogodzie poświęcam.
Otrzymałem wiele sygnałów o gwałtownym pogorszeniu się zdrowia ludzi z dolegliwościami systemów: oddechowego, krążenia, hormonalnego oraz innych układów, są to przeważnie ludzie starsi, ale również w wieku średnim i całkiem młodzi również. Chciałbym dzisiaj poświęcić trochę czasu miażdżycy tętnic, jednostce chorobowej, która częstokroć prowadzi do bardzo poważnych konsekwencji krążeniowych. Jedną z nich jest zawał serca, sytuacja poważna, wymagająca w momencie jego dokonania, niezwłocznej hospitalizacji chorego i prowadzenia specjalistycznego leczenia i rekonwalescencji.
Utarło się takie pojęcie wśród lekarzy, oczywiście nie wszystkich, że główną przyczyną zawałów serca oraz miażdżycy tętnic jest nadmiar cholesterolu w organiźmie. Taka opinia jest również kształtowana automatycznie w społeczeństwie, co prowadzi często do ograniczonych i jednostronnych dróg zapobiegania chorobie. Etiopatogeneza miażdżycy tętnic jest złożona. Wśród czynników wewnątrzustrojowych w powstawaniu miażdżycy odgrywają rolę: skłonności dziedziczne, wiek, płeć (częściej chorują mężczyźni niż kobiety przed menopauzą), czynność hormonalna (hormony tarczycy, trzustki, gruczołów płciowych i nadnerczowych), zaburzenia układu nerwowego i procesu krzepnięcia krwi oraz inne choroby (np. cukrzyca, nadciśnienie tętnicze).
Do czynników zewnątrz ustrojowych sprzyjających powstawaniu miażdżycy, zaliczamy : otyłość, dietę bogato kaloryczną, obfitą w tłuszcze i węglowodany), używki (głównie palenie tytoniu) oraz nieodpowiedni tryb życia (brak wysiłku fizycznego, odpowiedzialna i nerwowa praca. Jakkolwiek wszystkie wymienione wyżej czynniki etiologiczne odgrywają ważną rolę w zapoczątkowaniu procesu miażdżycowego, to jednak zaburzenia metabolizmu ściany naczyniowej i gospodarki minerałowo-lipidowej stanowią czynnik najważniejszy. Możemy ogólnie zgodzić się, że w chorobie tej dochodzi do gromadzenia cholesterolu w ścianie tętnic. Ale nie w każdym przypadku miażdżycy tętnic mamy duże nagromadzenie cholesterolu w ścianach naczyń.
Przynajmniej w fazie początkowej, gdy choroba się zaczyna. Pierwszym etapem rozpoczynającej się miażdżycy tętnic jest uszkodzenie warstwy mięśniowej ścianki naczynia tętniczego. W tym miejscu, sprzyjającym powstawaniu zatoru i zakrzepu, rozpoczyna się proces osadzania płytek krwi, leukocytów i innych elementów układu odpornościowego (ma miejsce przecież stan zapalny). Zaistniała sytuacja jest podobna do zawirowania wody w strumieniu górskiej wody, wokół zaistniałej, początkowo małej przeszkody zaczynają się gromadzić najróżniejsze twory. Identycznie jest w naczyniach krwionośnych. Zanim cholesterol zacznie odkładać się w ścianie uszkodzonego naczynia, zatrzymało się tam już wcześniej całe mnóstwo innych przeszkód, jest wapń, związki fluorowe sodu, elementy koagulacyjne wewnątrz naczyniowego zakrzepu, związki chemiczne ciężkich metali, znajdywane w wodzie, pożywieniu i powietrzu, na końcu zaczyna w tym “feralnym” miejscu odkładać się cholesterol. To prawda, cholesterol jest odnajdywany w zatorach tętniczych, ale nie on je powoduje! Proszę pamiętać, że fizyczna struktura cząsteczek cholesterolu ma charakter bardzo gładki i śliski, podobna jest struktura wewnętrznych ścian tętnic, tak więc jest niemożliwe, aby cząsteczki cholesterolu, zawarte w strumieniu krwi pędzącej z szybkością 100 km/godz. miały możliwość “przykleić się” do ścianki tętnicy.
Wewnętrzna wyściółka tętnicy musi być uszkodzona wcześniej, a wtedy każda drobina, cząsteczka białka, cukru, tłuszczu, czy minerału znajdująca się w krążącej krwi będzie przyczyniać się do narastania zatoru w świetle naczynia tętniczego (często umiejscowionego w zespole naczyń wieńcowych serca – stanowiąc bezpośrednią przyczynę zawału serca). Tak więc jeden z dogmatów medycznych zostaje obalony, nie cholesterol jest przyczyną zatorów naczyniowych, natomiast uszkodzenia na różnym, innym tle wewnętrznej ściany tętnicy są przyczyną zablokowania tych naczyń. Cholesterol krąży zarówno w żyłach jak i w tętnicach, zatory cholesterolowe powstają jedynie w tętnicach, a nie w żyłach i związane to jest z anatomicznymi różnicami budowy ścianek tętnic i żył. Jest naukowo udowodnione, że wyraźne zmniejszenie w Ameryce konsumpcji żywności bogatej w cholesterol (jaja, masło, smalec, itp.), dało wyniki wręcz odwrotne, liczba zgonów na skutek miażdżycy tętnic wyraźnie wzrosła!
Eskimosi zjadają pożywienie o bardzo dużej zawartości tłuszczu oraz białka zwierzęcego Ich poziom cholesterolu we krwi jest bardzo wysoki zaś zachorowalność na miażdżycę tętnic jedna z najniższych w świecie. Cholesterol jest niezbędnym elementem w naszym ustroju. Znajduje się w każdej niemal komórce naszego ciała. Jest konieczny w powstawaniu impulsów nerwowych, jest znajdywany w dużych ilościach w mózgu, jest składnikiem żółci, wchodzi w strukturę hormonów, szczególnie tych warunkujących “sex”. Bierze udział w syntezie witaminy D pod skórą.
W rzeczywistości jest on tak bardzo niezbędny w naszym organiźmie, że w rezultacie im mniej go spożywamy, tym więcej go wewnętrznie wytwarzamy, zresztą i tak tylko 25% ustrojowego cholesterolu pochodzi z pożywienia, pozostałe 75% jest produkowane przez organizm. Jeszcze jedna ciekawostka, która neguje cholesterolowy dogmat to fakt, że 80% potencjalnych kandydatów do zabiegu przeszczepu tętnic wieńcowych (tzw. bypass surgery), którzy niestety umierają w wyniku zawału serca jeszcze przed zabiegiem – nie ma wcale podniesionego poziomu cholesterolu we krwi. Za dwa tygodnie dokończenie tematu wraz z naturalnymi, alternatywnymi metodami zapobiegania i zwalczania miażdżycy tętnic, bo jest to możliwe. A cholesterol naprawdę niczemu tak bardzo nie jest winny, niemniej postępowanie musi być konsultowane ze specjalistą.
Osoby zainteresowane powyższą tematyką zapraszam do konsultacji. Tel. 416 804-3934 w Mississauga.
Dr. T. Szczesny Andrews, Ph.D. studiował nauki medyczne w Polsce. Specjalizuje się od ponad 30 lat w Tradycyjnej Chińskiej Medycynie, której tajniki zgłębiał w czasie kolejnych lat pracy w Afryce, Chinach i Korei. Stosuje również sprawdzone i naukowo udokumentowane metody Dietetycznej Korekty Żywienia, pracował naukowo na Uniwersytetach w Warszawie i Montrealu. Jest autorem wielu prac naukowych.